poniedziałek, 28 stycznia 2013

338. Indukti - S.U.S.A.R.



Polski Tool, mówili. Będzie fajnie, mówili. Mówili też, że w stylu nowego King Crimson. To w sumie już prędzej. Instrumentalnie połamane, pokomplikowane, MATEMATYCZNE i inne takie labirynty perkusyjne. Wiecie o co chodzi. Do tego wokalizy w tle i wiolonczela, która chyba najbardziej nadaje styl i klimat tej muzyce.

Oczywiście bez ofiar się nie obyło - na wokalu, sporadycznym i gościnnym, ale jednak - jest Duda. I za każdym razem gdy się pojawia robi się nudno i sztampowo wręcz. Szkoda, że w ogóle Roguckiego nie wzięli. Znaczy bez przesady, nie ma tragedii, ale taka prawda, że jak jest instrumental to mamy dużo fajnego klimatu i progmetalu w tym pozytywnym znaczeniu, a jak wkracza wokal to gdzieś to wszystko ulatuje. Niemniej to i tak jest płyta z klasą, zwłaszcza w porównaniu z ich następną, która tu nie wystąpi, bo mi było smutno bardzo jak ją usłyszałem raz w życiu.



1 komentarz:

  1. byloby mądre gdyby nie glupie fragmenty o mariuszu :P

    OdpowiedzUsuń