Nigdy nie podzielałem hejtów do Nirvany, tak samo jak nie ogarniałem pisków ekstazy. Jak pierwszy raz usłyszałem Smells Like Teen Spirit to się nawet zakochałem od pierwszego wejrzenia. I nie dlatego, że Kurt taki słodki, znaczy nie tylko dlatego. Jasne, że jest to raczej muzyka, z której się albo wyrasta, albo zostaje fanem Foo Fighters (nie wiem o co z nimi chodzi, poza tym, że na zupie są fajne gify z Dave'm). Ale jakby nie patrzeć zawsze to lepsze niż to czym się nastolatki dziś jarają. Wcale nie chcę tu wpaść w ten żenujący ton "za moich czasów to była muzyka, dzisiejsze pokolenie słucha gówna". Po prostu TAKA PRAWDA. No i ja człowiek sentymentalny jestem, więc lubię wracać do tego co mnie w młodości jarało, w związku z czym i takie płyty tu się będą często pojawiały, zwłaszcza zanim dojdziemy gdzieś do 250. pozycji czy coś koło tego. Poważnie zastanawiam się nad Evanescence, więc może być jeszcze grubo.
Spoiler: Kurt nie żyje.
*Dave'em :P
OdpowiedzUsuńbullshit prawda
Usuń"Dave'm" by się czytało "dejwm".
Usuńhttp://www.goldenline.pl/forum/483598/z-davem-davem-czy-z-davem
http://adonai.pl/nauka/?id=55
"Jasne, że jest to raczej muzyka, z której się albo wyrasta, albo zostaje fanem Foo Fighters"
OdpowiedzUsuńProrok, kurde.
Słuchałem Foo Fighters zanim zacząłem słuchać Nirvany, normalnie miażdżę system. (Błagam, tylko bez komciów w stylu "soooo hipster".)
OdpowiedzUsuńDobrze, że przynajmniej Elvis żyje. :p
OdpowiedzUsuńOd Nirvany zaczęła się, że tak powiem moja "przygoda" z muzyką inna niż tą puszczaną na rmf'ie (wstyd, ale się kiedyś słuchało tego). I muszę przyznać, że pierwszą piosenką było oczywiście smells like teen spirit. Rozumiem jej popularność (przełom, rewolucja itp. itd.), ale nigdy nie postawiłabym jej w czołówce najlepszych piosenek. Nigdy.
OdpowiedzUsuń*RMF-ie.
Usuń(Jak już się czepiać apostrofów to konsekwentnie.)
jezu
UsuńDziękuję Strażniku Apostrofów. Dzięki Tobie mogę spać spokojnie, wiedząc, iż nie dane mi będzie popełnić nieświadomie jakiegokolwiek błędu. Nie sczeznę samotnie jako potępieniec na dnie czeluści Błędnego Apostrofu. Czuwaj, a trud powierzonej Ci misji, niech wyryje się zmarszczkami doświadczenia na prawej i nie znającej strachu twarzy.
Usuń