poniedziałek, 25 lutego 2013

310. Tangerine Dream - Rubycon



Naprawdę ciężko ostatnio z ogarnianiem rzeczywistości i czasu, więc w sam raz płyta, o której i tak nie umiem za bardzo nic powiedzieć bo prawie nic się na niej nie dzieje i słucham jej zupełnie podświadomie. Niemniej moja podświadomość jest zawsze usatysfakcjonowana.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz