poniedziałek, 22 kwietnia 2013

258. Porcupine Tree - Deadwing



Wilson bierze się chyba pierwszy raz za kindermetal (chociaż oczywiście nie tylko, bo jak zwykle jest eklektycznie) i o dziwo zajebiście mu to wychodzi. O ile kompletnie nadal nie ogarniam wychwalanej w pewnych gronach "Absentii", na której lwia część materiału wydaje mi się nudna i taka sama, tak tutaj każdy kawałek praktycznie wnosi coś charakterystycznego i oryginalnego. Chociaż może trudno o oryginalności mówić przy czymś takim jak Shallow.





3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bałem się, że już nie wrócisz, ale jednak znowu jesteś :). Cieszę się, że jest tutaj Porcupine Tree i nie jest tak bardzo nisko. I cieszę się również z tego, że jest tutaj ta płyta. Bardzo ją lubię, a dzięki tej piosence (mowa o The Start Of Something Beautiful) zacząłem ich słuchać.
    Obyś się nie poddał i ciągle dodawał płyty.
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No prosze jaki mobilizujący komentarz, aż serce rośnie.
      pozdr

      Usuń