czwartek, 6 czerwca 2013

209. The Alan Parsons Project - I Robot



Rzadko lecę na rock-opery, dlatego nawet The Wall u mnie leży daleko za innymi płytami Flojdów. Ale są wyjątki. Może rock-opera to nadużycie w tym przypadku, bo to bardzo lekka płyta, w większości właściwie popowa. Może dlatego tak mi się podoba, bo od razu chwyta, nie trzeba się zmagać z progresywnymi solówkami (które to zmaganie często do niczego nie prowadzi i jest tylko smutek). Bardzo zgrabny, przemyślany i INTELIGENTNY album. I jedno z piękniejszych zakończeń w muzyce.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz